Technologia, Zdrowie

Domowa maszyna do pieczenia chleba

Od wielu lat piekę w domu chleb wykorzystując zdobycz techniki, jaką jest domowa maszyna do pieczenia chleba. Nie zajmuje to więcej czasu niż wyjście po chleb do sklepu. Odmierzam składniki, wrzucam do maszyny i po kilku godzinach wyciągam gorący chleb. Gdyby ktoś chciał skorzystać z moich doświadczeń, to poniżej podaję przepis.

Chleb z domowej maszyny

  • 450 ml wody (znam kogoś, kto daje 550 ml wody i też jest dobrze).
  • 700 g mąki pszennej, najlepiej z dodatkiem razowej. Zwykle daję  200 g mąki pszennej razowej i 500 g mąki typu 650. Innym razem 30 g otrąb pszennych prażonych i 670 g mąki typu 650.
  • 1 łyżeczka cukru.
  • 2 łyżeczki soli.
  • 7 g drożdży (kostkę 100 g można podzielić na 14 równych części).

Ilość drożdży jest kluczowa – jeśli będzie za dużo, to chleb opadnie w czasie pieczenia. Kolejność wkładania składników też jest ważna – najpierw woda, na końcu drożdże w taki sposób, aby nie zetknęły się z wodą. Drożdże należy trochę rozdrobnić. Ilość składników dotyczy maszyny dwumieszadłowej z foremką o pojemności 3 litrów. Chleb będzie ważył około 1,10 kg i po upieczeniu powinien wypełniać całą foremkę. Normalny program trwa ponad 3 godziny. W awaryjnych sytuacjach zdarza mi się stosować program przyspieszony (ok. 2 godz.), ale wtedy trzeba zwiększyć ilość drożdży do ok. 20 g.

Chleb z domowej maszyny na zakwasie

Mam też kilkumiesięczne doświadczenie w pieczeniu chleba bez dodatku drożdży, wyłącznie na zakwasie. Pieczenie na  zakwasie wymaga nieco więcej czasu i uwagi, ale maszyna do pieczenia chleba radzi sobie z tym równie dobrze. Mój przepis na chleb z wykorzystaniem zakwasu:

  • 380 ml wody;
  • 650 g mąki pszennej, najlepiej z dodatkiem razowej lub otrąb pszennych prażonych;
  • 2 łyżeczki soli;
  • 300 – 350 ml zakwasu.

Jak zrobić zakwas? Do słoika o pojemności co najmniej 1 litra, wlać szklankę wody i dodać szklankę mąki żytniej. Wymieszać, przykryć ściereczką i postawić w ciepłym miejscu. Raz dziennie należy wymieszać zawartość słoika. Po kilku dniach powinien się już pienić, co oznacza, że jest gotowy do użycia. Na kilka lub kilkanaście godzin przed użyciem należy dodać pół szklanki mąki i pół szklanki wody.

Do pieczenia nie zużywam całej zawartości słoika – trochę musi zostać, aby szybko zakwasić nową mąkę. Do pozostałego zakwasu dodaję około 1/2 szklanki mąki żytniej typu 720, około 1/2 szklanki mąki pszennej typu 650 i około 3/4 szklanki wody. Następnego dnia znowu można go użyć do pieczenia (powinien być wyraźnie spieniony). Jeśli przerwa w pieczeniu będzie dłuższa niż 1 dzień, to można raz dziennie dodawać mniejsze porcje mąki i wody lub zakwas włożyć do lodówki i wyciągnąć kilka lub kilkanaście godzin przed użyciem.

Mój zakwas ma konsystencję gęstej śmietany i da się dobrze wymieszać łyżką. Jeśli robi się zbyt gęsty lub zbyt rzadki, to dodaję więcej  wody lub więcej mąki. Gdy jest ciepło, to lubi „uciekać” ze słoika, dlatego warto zastosować większy słoik, np. 1,5 – 2 l.

Jeśli chleb za mało wyrasta lub wyrasta dopiero w czasie pieczenia i przez to mocno pęka, to można przed rozpoczęciem fazy pieczenia, czyli co najmniej 1 godz. przed końcem programu, wyłączyć maszynę i poczekać około 30-60 minut, aż ciasto lepiej wyrośnie. Potem włączyć ponownie z programem samego pieczenia. Można też spróbować przedłużyć fazę wyrastania nawet o 3 lub 4 godziny. Wtedy chleb ma ciekawy, kwaśny posmak.

Do wypieku kilku pierwszych chlebów okazało się konieczne dodanie oprócz zakwasu również niewielkiej ilości drożdży. Potem zakwas na tyle się wzmocnił, że drożdże nie były potrzebne.

Na zdjęciu mój chleb razowy na dwutygodniowym zakwasie, bez dodatku drożdży, zrobiony w  dwumieszadłowej maszynie do pieczenia chleba. Pychota 🙂

chleb z domowej maszyny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *